W ostatnich miesiącach wszyscy mogliśmy się przekonać, że nasze smartfony mogą być najlepszym narzędziem dla złodziei. Oczywiście w połączeniu z naszą nieuwagą. Tym razem kolejne granice zostały przekroczone. Oszuści zaczęli podszywać się bowiem pod Ministerstwo Finansów, wysyłając przypadkowym osobom fikcyjnym ankietę w celu wyłudzenia danych bankowych.
Zamiast 250 zł puste konto
Być może otrzymaliście już SMS z informacją o ankiecie stworzonej przez Ministerstwo Finansów. Za wypełnienie ankiety można rzekomo odebrać 250 zł nagrody, która pojawi się na naszym koncie bankowym po podaniu niezbędnych danych. Łatwe pieniądze zawsze są kuszące, ale niestety to najczęściej pułapka. Link do ankiety jest w istocie przekierowaniem do fałszywej strony banku, gdzie uzupełniane przez nas dane będą widoczne dla złodziei. Tym sposobem, zamiast dodatkowych 250 zł na koncie bankowym, zobaczymy przerażającą pustkę. Złodzieje nie zostawiają bowiem nic. Co gorsza, sami udostępniliśmy im swoje dane, więc o włamaniu na konto nie ma mowy. Oczywiście to nie przeszkoda dla policji, wina złodziei jest oczywista. Dotrzeć do nich jest jednak bardzo trudno.
Technologia może być zagrożeniem
Przywykliśmy do tego, że dzięki technologii żyje nam się lepiej. Ludzkość wykonała ogromny skok technologiczny w ostatnim stuleciu, przez co starsze pokolenia mogą czuć się zagubione i nieświadome wszystkich zagrożeń płynących z faktu, iż smartfony i internet towarzyszą nam na co dzień. To ważne, by dzielić się przestrogami z najbliższymi, bo tylko nasza ostrożność jest barierą dla złodziei działających w sieci.
Pamiętajmy przy tym, że Ministerstwo Finansów nie tworzy dziwnych ankiet wysyłanych przez SMS, ani tym bardziej nie traci czasu na wysyłanie prywatnych wiadomości przypadkowym ludziom. Podobnie jest z innymi instytucjami w Polsce. Bez względu na to, czy link zostanie wysłany przez prezydenta, czy papieża, nie nabierajcie się na to. Złodzieje sprytnie wykorzystują ludzkie słabości. Uważajcie na siebie!