W sieci ogromną popularnością cieszą się publikacje i filmy krążące wokół tematu: Co robią biedni ludzie, by uznano ich za bogatych? To oczywiście ogólne określenie, w którym mieści się szereg zachowań ludzi, którym daleko do milionerów, ale którzy chcą sprawiać wrażenie dobrze sytuowanych. Tym sposobem popełniają szereg błędów, dzięki którym jak na dłoni widać, że tylko pozują na bogatych. Jesteście ciekawi, o czym mowa? Dzisiaj porozmawiamy o ubraniach!
Luksusowe marki naciągające klasę średnią na pieniądze
Wyobrażacie sobie Elona Muska w koszulce z wielkim napisem Gucci na klacie? No właśnie. Dlaczego więc panowie, którzy chcą pokazać swój status, obwieszają się metkami od stóp do głów? Oczywiście panie robią tak samo. Torebka Louis Vuitton to obowiązek! Tymczasem przez obwieszanie się metkami ludzie pokazują tylko, że chcą wydawać się bogaci, ale zwykle nie są.
Najsmutniejszy jest fakt, że firmy odzieżowe doskonale wykorzystują tę ludzką słabość. Człowiek zbiera pieniądze kilka miesięcy na buty Tommy’ego Hilfigera, czy na torebkę Louis Vuitton. Tymczasem okazuje się, że są to rzeczy gorszej jakości, specjalnie projektowane dla klasy średniej. Torebki jednej z najbardziej luksusowych marek na świecie kosztują kilkadziesiąt tysięcy. Przy takiej kwocie cena 3000 zł wydaje się nieporozumieniem. Tymczasem to przemyślany zabieg. Luksusowe marki poszerzają w ten sposób grono swoich odbiorców.
Ludzie naprawdę bogaci stawiają na wygodę i nie muszą niczego udowadniać
W publikacjach, które oglądaliśmy, powtarzało się stwierdzenie, że bogaci ludzie stawiają na wygodę i bezpieczeństwo. Ich samochody nie będą zatem najbardziej okazałe, ale z pewnością najwygodniejsze i super bezpieczne. Podobnie jest z ubraniami. Po co milionerce krzykliwy sweterek z poliestru znanej marki, jak może kupić sobie kaszmirowy sweter producenta, którego nie spotkamy w żadnym centrum handlowym.
Jaki stąd wniosek dla nas? Nie warto tracić swojego czasu i pieniędzy na to, by coś udowadniać obcym ludziom.