Oddział Chorób Wewnętrznych w szpitalu w Turku zmagał się z problemami już od wielu miesięcy. Z początkiem czerwca oddział zamknięto, ponieważ zwolnili się wszyscy pracujący tam lekarze. Pod koniec września dyrektor tureckiej placówki, Krzysztof Sobczak, poinformował o wznowieniu funkcjonowania interny.
Umowę podpisano z podmiotem leczniczym
Według oficjalnych informacji szpital podpisał umowę nie z jednostkami, a całym podmiotem leczniczym, który zapewni na oddziale 5 lekarzy. To o jedną osobę więcej niż przed zamknięciem oddziału. Umowę podpisano na 3 lata i przez ten czas mieszkańcy miasta nie będą musieli się martwić o swoje zdrowie.
Dyrektor wskazuje również, że nowi lekarze mają większe kwalifikacje i więcej możliwości działania, co usprawni i przyspieszy diagnozowanie i leczenie pacjentów. Sobczak zaznaczył, że nowa kadra może przeprowadzać wiele badań, na których przeprowadzenie konieczne było zatrudnianie dodatkowych osób.
Dyrektor nie krył również zadowolenia z faktu, że Oddział Wewnętrzny w szpitalu w Turku ponownie działa i że bardzo poważny kryzys udało się zażegnać. Trzyletnia umowa jest swego rodzaju gwarancją, że w najbliższym czasie nie czeka nas powtórka z czerwca tego roku.
Podmiot leczniczy podał niewygórowaną stawkę za pracę
Podczas spotkania Rady Powiatu Krzysztof Sobczak po raz pierwszy podzielił się z innymi pozytywną informacją dotyczącą miejskiego szpitala. Poruszył również kwestię finansową związaną z zatrudnieniem nowej, większej kadry. Dyrektor przyznał, że podmiot leczniczy zaproponował stawkę zbliżoną do tej, jaką otrzymywali poprzedni lekarze. Szpital tę stawkę zaakceptował,
Swoimi słowami na temat pensji lekarskich Sobczak niejako wbił szpilę lekarzom, którzy w maju złożyli wypowiedzenia. Warto mieć jednak na uwadze, że pensja nie była jedynym problemem poprzedniej kadry. Mówiąc w skrócie, nie zgadzała się ilość obowiązków w stosunku do oferowanej pensji. Lekarze pracowali ponad swoje siły, a ich prośby o zatrudnienie kolejnych lekarzy zawzięcie ignorowano. Nie sądzimy zatem, by chwalenie się, że nowa kadra zgodziła się pracować za niewygórowaną stawkę, było w porządku.
Mamy nadzieję, że pięciu lekarzy istotnie wystarczy, by Oddział Wewnętrzny w Turku mógł działać bez przeszkód i by sytuacja z początków tego roku się nie powtórzyła. Ogólne nastroje są bardzo optymistyczne.