W gminie Turek zaistniała sytuacja, która skłoniła radnych do wysłania apelu do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Żądali w nim zmiany daty realizacji obowiązku zastąpienia starych systemów ogrzewania opalanych paliwami stałymi, które nie spełniają standardów określonych w tzw. uchwale antysmogowej. Te „kopciuchy”, jak są nazywane, miały zostać wyeliminowane na początku bieżącego roku. Jednakże lokalne władze stanęły w obronie mieszkańców, podkreślając głównie aspekt finansowy całego przedsięwzięcia.
Ustawa antysmogowa wprowadziła wymóg modernizacji starych, niewymagających konkretnych klas kotłów na węgiel i drewno do końca 2023 roku oraz kominków i pieców grzewczych do końca 2025 roku. Wobec tego Rada Gminy Turek postanowiła podjąć inicjatywę i zaapelować do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego o przesunięcie tych dat. Argumentowali swoją decyzję niestabilnością sytuacji ekonomicznej i politycznej, zaburzeniami na rynkach paliw, niejasnymi wytycznymi Unii Europejskiej w kwestii paliw, sytuacją finansową mieszkańców gminy oraz niewystarczającą dostępnością funduszy na realizację wymogów uchwały antysmogowej w wyznaczonym terminie. Najważniejszym powodem do wydłużenia terminu wymiany starych kotłów była przede wszystkim kwestia braku wystarczających środków finansowych u mieszkańców na modernizację pieców grzewczych, co jest procesem wymagającym sporo czasu.
Problem wymiany tzw. „kopciuchów” został także poruszony podczas forum samorządowego. Wtedy burmistrzowie i wójtowie zwrócili się z pytaniami do marszałka województwa wielkopolskiego o możliwość zmiany terminów. Jak wskazał wójt Karol Mikołajczyk podczas ostatniej sesji rady gminy Turek, marszałek utrzymał wcześniejsze terminy. Jako powód podał, że mieszkańcy mieli wystarczająco dużo czasu na wymianę systemów grzewczych.