Dokładnie 7 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Czystego Powietrza, będący pomysłem rady ONZ. Ta istotna data w tym roku zwraca szczególną uwagę. Wygląda bowiem na to, że na jakiś czas ekologia pozostanie wyłącznie hasłem, niepowiązanym z konkretnymi działaniami.
Święto czystego powietrza w dobie globalnego kryzysu
Władze państw w Europie i na świecie dość późno zareagowały na globalne ocieplenie, czy też większy problem z zaśmiecaniem środowiska i truciem powietrza przez fabryki. Działania na rzecz ratowania środowiska należało podjąć już w latach 70. kiedy plastik zaczął dominować w branży handlowej i produkcyjnej. Tymczasem ludzkość powszechnie zaczęła interesować się dobrem planety dopiero kilka lat temu, ale działania na rzecz Ziemi przerwał globalny kryzys. Obecnie brakuje możliwości i środków na to, by wdrażać innowacyjne pomysły ratujące ludzkość.
Ekologia jest tylko teorią?
Trudno oprzeć się wrażeniu, że ekologia to jedynie piękne hasła, z których chętnie korzystają głowy państw, samorządy i producenci towarów wszelkiej maści. Poza głośnym namawianiem ludzi do inwestowania w OZE nie dzieje się praktycznie nic. Fabryki niszczą środowisko tak samo, jak wcześniej, a poszanowania dla środowiska wymaga się jedynie od zwykłych ludzi. Nic dziwnego, że ekolodzy mają tak wielu przeciwników — ludzie zwyczajnie nie chcą obniżać komfortu swojego życia, skoro nie przynosi to żadnych efektów.
Czy wobec tego powinniśmy się poddać? Nie. Zamiast jednak wyrzucać sobie latanie samolotem raz do roku, lepiej ograniczyć zakupy na tak zwane zbytki. Warto również wywierać nacisk na rządy i wymagać konkretnych rozwiązań, a nie jedynie barwnych haseł, których nikt nie potrzebuje.