Utrata telefonu to nie tylko strata finansowa, ale przede wszystkim kontaktów, zdjęć i niekiedy cennych haseł. Nic więc dziwnego, że właściciel telefonu marki Xiaomi od razu zgłosił kradzież na policję. Co prawda nie miał wielkich nadziei na odzyskanie cennej własności, ale kto nie próbuje, ten nie ma. Jak się okazało, sprawa nie była tak beznadziejna, jak się wydawało. Złodzieja pomógł schwytać miejski monitoring.
Telefon znika ze sklepu
Do kradzieży doszło w połowie maja tego roku. Złodziej pojawił się w sklepie z lodami, gdzie prawdopodobnie wykorzystał okazję i ukradł telefon. Zadanie było proste i pozornie pozbawione konsekwencji. Mężczyzna najwyraźniej nie zauważył, że jego wizerunek dość dobrze zapisał się na nagraniu z najbliższej kamery monitoringu. Zazwyczaj te nagrania nie są najlepszej jakości, ale tym razem to wystarczyło, by policja mogła podjąć trop. Wizerunek złodzieja opublikowano w sieci, a media apelowały do mieszkańców Turku o zgłaszanie policji wszelkich informacji związanych ze sprawą. I tak wspólnymi siłami doprowadzono do szczęśliwego rozwiązania sprawy.
Złodziej zatrzymany
Niespełna miesiąc po kradzieży złodzieja zatrzymano. Udostępnione nagrania z kamery monitoringu okazały się naprawdę pomocne. Śledztwo policjantów z Turku zakończono sukcesem i obecnie złodziej oczekuje na wyrok. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia. Niestety nie wspomniano, czy skradziony telefon udało się odzyskać, mamy jednak nadzieję, że nie było na to za późno.
Złodziejem okazał się tymczasowy mieszkaniec gminy Malanów. 27-letni mężczyzna jest obywatelem Gruzji mieszkającym w Polsce. Szkoda, że mężczyzna w tak nierozsądny i zupełnie nieopłacalny sposób zmarnował sobie najbliższe lata życia. Być może pobyt w więzieniu pomoże mu rozpocząć nowe życie na wolności po odbyciu kary.
Może Cię zainteresować: https://www.konininfo.pl/2022/06/kazimierz-biskupi-dwoch-pijanych-nastolatkow-okradlo-stacje-paliw-ukradlo-samochod-i-spowodowalo-wypadek/.