Najpierw Kanada, potem Turcja, a obecnie Grecja. Coraz więcej państw zmaga się z dramatycznymi pożarami. Są to skutki ocieplenia klimatu, z którymi obecnie ciężko będzie nam walczyć. Mimo to nie wolno nam się poddać. Strażacy w Grecji od wielu dni walczą z żywiołem, a pomagają im zastępy z wielu innych państw, w tym z Polski.

Polacy ruszyli na wyspę Elvia

Jak podaję greckie media, najgorsza sytuacja jest obecnie na wyspie Elvia. Strażacy walczą z szalejącym ogniem już kilka dni, jak dotąd bezskutecznie. To właśnie tam rusza polska ekipa strażaków. W sumie wysłano 46 specjalistycznych wozów strażackich i 143 ratowników. W tej grupie znajdują się zastępy strażackie z Wielkopolski, między innymi z Turku, Poznania, Kalisza, Gniezna i Jarocina.

Na ratunek Grecji wysłano specjalnie przystosowane pojazdy, dzięki którym strażacy będą mogli podjąć akcję ratowniczą od razu po dotarciu na miejsce. W wyposażeniu wozów znajdują się między innymi namioty, kuchnię polową i centrum łączności. Dzięki temu strażacy będą mogli stworzyć sobie polowe warunki do życia i bazę, gdziekolwiek się znajdą.

Pożary gaszą również strażacy z Włoch, Izraela, Hiszpanii i innych krajów Europy. Niestety, zastępy z Włoch i Hiszpanii musieli wracać do siebie, by gasić tamtejsze pożary. Polacy mogą zostać tak długo, jak będzie trzeba. Mimo ogromnych starań ludzi z różnych państw tak naprawdę jedyną nadzieją na koniec trwających od 2 tygodni pożarów jest deszcz. Wkrótce ma on spaść w niektórych regionach dotkniętych pożarami.

Zatrważające skutki ocieplenia klimatu

Wygląda na to, że nie możemy dłużej zaprzeczać zjawisku, jakim jest ocieplenie klimatu. Niestety, ale za dramatyczne pożary odpowiedzialni są ludzie. Od wielu lat czerpiemy z Ziemi więcej, niż jest nam w stanie dać. Cenę za to płacimy już dziś.

Za dramatyczny stan Ziemi odpowiedzialne są przede wszystkim koncerny przemysłowe i wielkie firmy, które wzbogacają się, wykorzystując tanią siłę roboczą i ogromne ilości zasobów ziemskich. Za bogactwo około 100 firm niszczących Ziemię płaci cała reszta. Zwykli ludzie, którym wmawia się, że wszystkiemu winny jest brak segregacji śmieci w domach.

Mimo dramatycznej sytuacji nie powinniśmy się poddawać. Podstawą do poprawy może być ograniczenie własnego konsumpcjonizmu. Tylko wtedy wielkie koncerny przestaną zarabiać, tym samym zmienią swój sposób postępowania. Na razie jednak możemy jedynie liczyć straty i patrzeć, jak przemysł nadal niszczy planetę.