Kilka dni temu pisaliśmy o polskich zastępach straży pożarnej, między innymi z powiatu tureckiego, którzy udali się do Grecji na pomoc. Szalejące tam od początku sierpnia pożary dokonały dramatycznych spustoszeń w środowisku naturalnym, a teraz przenoszą się na rejony mieszkalne. Władze Grecji poprosiły polskich strażaków o pozostanie w kraju dłużej i pomoc w ochronie domów. Sytuacja jest dramatyczna.

Polacy mieli wrócić z Grecji 16 sierpnia

Początkowo polskie zastępy straży pożarnej (46 pojazdów i 146 strażaków) znaleźli się w Grecji, aby ugasić niebezpieczne pożary na wyspie Elvia. W zeszłym tygodniu to właśnie tam szalał największy ogień. Kiedy sytuację opanowano, a Polacy mieli zbierać się do domu, poproszono ich o pozostanie. Ogień pojawił się w nowych lokalizacjach. Tym razem płoną Ateny, a dokładniej Attyka, a ogień niepokojąco szybko zbliża się do terenów zabudowanych. Strażacy z Wielkopolski działają także w okolicy miasta Keratea, w pobliżu lotniska.

Z wiadomości w greckiej telewizji wynika, że wczoraj, 18 sierpnia, nastąpiło pogorszenie. Ze względu na silny wiatr i suszę płomienie rozprzestrzeniają się w szybkim tempie, znajdując się niepokojąco blisko terenów zabudowanych. Polscy strażacy walczą obecnie z żywiołem, broniąc greckich domów.

Płonie Grecja, płonie Francja

Kiedy w Grecji pojawiły się groźne pożary, na pomoc ruszyły zastępy straży pożarnej z wielu państw, w tym Francji i Hiszpanii. Niestety, francuscy i hiszpańscy strażacy musieli szybko wracać do siebie, by tam walczyć z żywiołem. Płoną najpiękniejsze rejony, które od dziesięcioleci były dumą europejskich państw.

Niezwykle dramatyczna jest sytuacja we Francji. W poniedziałek wybuchł pożar na Lazurowym Wybrzeżu. Eksperci twierdzą, że tak dramatycznego pożaru nie było w kraju od 1990 roku. W ciągu kilkudziesięciu godzin ogień zajął ponad 7000 ha, co jest zjawiskiem nieprawdopodobnym. Trudno się jednak temu dziwić, biorąc pod uwagę sprzyjające rozprzestrzenianiu się ognia warunki pogodowe.

Pożary szaleją również w rejonach Oksytanii. Strażacy nieustannie walczą z żywiołem, mimo że szanse na ocalenie płonącej natury są niewielkie. Do tej pory w pożarach we Francji zginęła co najmniej 1 osoba, Ewakuowano ponad 7 000 osób.