Ponownie na sejmową mównicę trafił temat dotyczący planowanej budowy linii kolejowej, która miała połączyć Turek z Koninem. Umowa odnosząca się do realizacji tej inwestycji ma zostać anulowana do końca bieżącego roku. Dyskusje na ten temat w ostatnim czasie przekształciły się w prawdziwe sejmowe spory.
Wiceminister infrastruktury, Piotr Malepszak, poinformował, że kwestia budowy kolejowego połączenia między Koninem a Turkiem zbliża się ku końcowi. Obecnie strony umowy finalizują ostatnie formalności, a proces wygaszania umowy ma zostać zakończony do końca tego roku. W piątek, 18 października, to samo ogłosił drugi wiceminister infrastruktury. Jako powody takiej decyzji podano zwiększone koszty projektu, społeczne protesty oraz brak jednomyślności wsparcia ze strony lokalnych władz.
Podczas sejmowej debaty poseł Ryszard Bartosik wyraził swoje oburzenie na tę sytuację. Określił ją jako skandal i pierwszy przypadek w historii Polski, kiedy lokalny reprezentant parlamentu stara się o zaprzestanie realizacji projektu, który mógłby przysłużyć się rozwojowi regionu. Turek to powiat, w którym niedawno zlikwidowano Kopalnię Węgla Brunatnego oraz Elektrownię Adamów, sprzedane przez Platformę Obywatelską. Bartosik oskarża posłów Tomasza Nowaka i Michała Kołodziejczaka o blokadę projektu.
Poseł Tomasz Nowak, jest jednym z głównych przeciwników planowanej budowy kolei między Turkiem a Koninem. Nie tak dawno temu został nawet nazwany przez parlamentarzystę PiS „grabarzem regionu”.