Tygodnie poprzedzające rozpoczęcie roku szkolnego zawsze są czasem wytężonej pracy. Nauczyciele i dyrektorzy placówek edukacyjnych starają się perfekcyjnie przygotować na nadchodzący semestr, by sprostać wszystkim wyzwaniom. A w tym roku będzie się działo, gdyż do szkół wkraczają nowe przedmioty i nowe zasady. Jak się okazuje, w gminie Turek nie obsadzono jeszcze wszystkich wakatów dyrektorskich. Czy zdążą do 1 września?

Nowi dyrektorzy placówek edukacyjnych w gminie

Rekrutacją nowych dyrektorów w gminie Turek jest jednym z zadań wójta gminy: Karola Mikołajczyka. Dotychczas udało się obsadzić trzy stanowiska dyrektorskie, gdzie zadanie zarządzania wybraną szkołą powierzono nauczycielkom. Gmina ma więc 3 nowe dyrektorki, od wielu lat pracujące w placówkach edukacyjnych, w których objęły teraz stanowisko dyrektora.

Problem z wyłonieniem nowego dyrektora pojawił się w Szkole Podstawowej w Cisewie. Na szczęście wciąż jest jeszcze czas, by wyłonić odpowiednią osobę na to stanowisko.

Zmiany w szkolnictwie w roku szkolnym 2022

Na nadchodzący semestr w polskich szkołach zaplanowano mnóstwo zmian. Najgłośniej jest o zmianach nauczania — między innymi pojawi się przedmiot historia i teraźniejszość, zwiększy się liczba zajęć z przysposobienia obronnego, a zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego nie będzie już takie proste jak dotychczas. Wstępnie pojawiły się również plany wprowadzenia przedmiotów związanych z biznesem (to oczywiście w starszych klasach), ale podobnie jak kwestie nauczycielskich pensji, są to plany będące w początkowej fazie.

Dużo mówi się również o specjalnym programie nauczania dla dzieci z Ukrainy. Wojna wciąż trwa i uchodźcy raczej nie będą mogli w najbliższym czasie cieszyć się beztroskim życiem w swoim kraju. Dzieci szybko pokonują barierę językową, jednak wciąż uniemożliwia ona prowadzenie edukacji na wysokim poziomie. Pracownicy szkół nie ukrywają, że edukacja oferowana uczniom z Ukrainy będzie jednym z największych wyzwań. Bo nie chodzi przecież o miejsce w ławce, które zawsze się znajdzie. Chodzi o to, by uczniowie faktycznie coś z tej nauki wynieśli i mieli szansę na szybki powrót do normalności po zakończeniu wojny.